AI + gaming + kursy online

Dziennik Twórcy – Rainymood i kapsulasty sojusznik w Unity3d

2025.02.06

Niewyobrażalne, że już trzeci dzień udaje mi się zasiąść do pisania dziennika. Nie wiem jak długo jeszcze pociągnę, bo przecież wymaga to sporego samozaparcia – trzeba usiąść i zacząć pisać. No i oczywiście mieć o czym pisać, a z tym to już różnie bywa. Zazwyczaj jednak pomaga mi w tym Rainymood. Jeśli jeszcze nie znasz tej aplikacji, to koniecznie znajdź ją i uruchom. Dla mnie nie ma przyjemniejszego dźwięku niż odgłosy burzy. Nic lepiej nie skłania do pisania. Ten stan Flow – to chyba właśnie wtedy. 🙂

AI sojusznika w Unity

Oj, było mocno wczoraj. Pod względem tworzenia mojego małego projektu gamingowego. Powolutku posuwam się do przodu dorzucając po jedną czy dwie (czasem więcej) mechaniki dziennie. Wczoraj ociągałem się z odpaleniem programu, bo czułem wewnętrzną obawę, że to już za dużo, że się nie uda. Przełamałem się jednak. Postanowiłem, że spróbuję ogarnąć pierwszą, większą mechanikę – czyli AI sojusznika w Unity3d.

Stworzyłem więc symboliczną, małą kapsułkę i dodałem jej proste AI ruchu. Okazało się, że to w sumie całkiem banalne zadanie. Oczywiście w prostej mechanice mój sojusznik blokował się na ścianach i spadał w przepaść. Prosta sprawa. Jedna komenda do ChatGPT i już załatwione. Zachęcony tym sukcesem postanowiłem „wreszcie” dorzucić mojemu sojusznikowi parametry i cechy – jak na prawdziwą grę przystało. 🙂

I po jakiejś godzince czy dwóch przemyśleń, rozpisywania i analizowania udało mi się stworzyć tekstowy zarys parametrów i stanów (w których występuje) mój mały pomocnik. W czerwonej ramce widać, jak niektóre z parametrów zmieniają się w czasie. Bo wiadome, jak coś tam się stanie (sojusznik oddali się za bardzo lub zmęczy), to stanie się coś tam innego, a wtedy jeszcze inna rzecz będzie na rzeczy. 🙂

Czy jestem zadowolony z tego efektu? Szczerze mówiąc, TAK. Albo jestem coraz lepszy w projektowaniu albo AI nabrało rozumu, bo wystarczyło tylko jedno polecenie i całą moją, szaloną mechanikę z wszystkimi zależnościami zaprojektowało do jednego skryptu.

A potem nastała północ i jak grzeczny Kopciuszek prysnąłem z gamingowego balu do łóżeczka. 🙂 Być może dzisiaj uda się posprawdzać czy ta moja sztuczna inteligencja nie namieszała za bardzo. 🙂

Personalny doradca astrologiczny

Tak, tak Kochani. Wczoraj był dzień pełen wyzwań. Udało mi się zrealizować pierwszą wersję nagrać instruktarzowych do stworzenia własnego Personalnego doradcy astrologicznego. Nie ma tego dużo, bo jest dokładnie wystarczająco. Wydaje mi się, że ogarnąłem temat całkiem zręcznie. Przede mną jednak kolejne wyzwania.

Jaki? Na przykład montaż (polegający głównie na wyrzucaniu zbędnego słowotoku), poprawa dźwięku, dodawanie napisów, a potem kombinowanie jak to udostępnić dla chętnych do zakupu.

Pamiętasz, jak wspominałem w innym wpisie o 1koszyk?

Dzisiaj czytałem instrukcję, jak go wykorzystać i przyznam, że jest kilka spraw, które muszę sobie poukładać, żeby był przydatnym narzędziem. Dostałem też info od Przelewy24 (po ponad dwóch tygodniach), w którym odrzucają moją prośbę o zmianę adresu strony sklepu, bo w regulaminie mam wykropkowany adres mailowy (który jest podany także w innym miejscu) oraz brakuje adresu fizycznego. To akurat prawda. Rozumiem, że mają swoje wytyczne i muszą działać zgodnie z prawem, ale w sumie… ich odmowa powoduje, że nadal mogę sprzedawać spod adresu, gdzie nie ma regulaminu w ogóle (w sumie nie ma tam też już sklepu, ale mógłby być).

Cóż robić. Grzecznie dostosowuje się i czekam… może tym razem to będzie szybciej. 🙂

I na koniec GIF ze mną. 🙂

Show More

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button