AI + gaming + kursy onlineStudium przypadku

Jak zachować pamięć o bliskich z AI ?

Study case nagrań audio z historiami mojego taty

Jak zachować pamięć o bliskich z AI

Był 21 grudnia 2002 roku. Jakoś przed świętami. Kalendarz pokazuje mi, że wtedy była sobota. Ot zwykła, jakich wiele. Choć atmosfera już nieco inna. Spokojnie, bez pośpiechu można było na chwilę przysiąść i porozmawiać. Już wtedy miałem zajawkę na nagrywanie.

Jak zwykle o tej porze roku odwiedzili nas moi kuzyni, pojawił się także mój tata. Znalazł trochę czasu, a że był świetnym opowiadaczem własnych historii, pomyślałem, że warto to wykorzystać. Chwyciłem mikrofon, ustawiłem tak bardzo lubiany przeze mnie pogłos i puściłem muzykę – przecież to doskonałe tło do wywiadu z moim staruszkiem. Zrobiłem szybką zapowiedź i zaczęliśmy prawie trzy godzinny wywiad, podczas którego mój tato opowiadał o przebojach ze swojego życia.

To był jego ostatni wywiad.

Mój tato

Łysy. Tak go pieszczotliwie nazywałem, bo na samym czubku głowy miał rozrastającą się łysinę. Jednak ta łysina była szczególna. Nie pojawiła się, kiedy był już starszym panem. Podobno historia tej łysiny sięga początku dwudziestych lat jego życia. Podobno, już w momencie ślubu z moją mamą (zanim jeszcze pojawiłem się ja i mój starszy brat) słońce polerowało czubek jego głowy. 🙂

Może stąd pomysł, aby chodzić w kapeluszach. Nie wiem. Ale kapelusze na pewno dodawały mu uroku. I szczególnego wyglądu.

Mój tato był bardzo ciekawym i ciepłym człowiekiem. Ale w latach młodości także niepokornym buntownikiem. I właśnie o tych latach młodości opowiadał nam przez blisko trzy godziny. Niestety nagranie było koszmarnej jakości… dzięki mnie.

Nagranie

Wyobraź to sobie – masz długą, wciągającą i ciekawą historię swojego rodzica. Opowiedzianą jego głosem, niestety prawie nic z tego nie da się usłyszeć, bo w tle brzmi głośna muzyka hitów z początku lat 2000, a koszmarny pogłos dodaje echo, dzięki któremu głos brzmi jak z dna studni lub z głębi jaskini. Jakby tego było mało podczas nagrywania mikrofon trzymałem całkiem daleko, żeby nie przeszkadzał w opowieści. Brawo ja!

Szkoda, że to jedyna taka pamiątka.

Oczywiście tato pojawiał się jeszcze w innych nagraniach czy filmikach, jednak tylko ten jeden wywiad dotrwał do dziś. Przerzucany między dziesiątkami dysków twardych i płyt, przez ponad 20 lat. Sam się dziwię, że udało mi się uchronić go przez taki szmat czasu od zgubienia, zniknięcia lub wypaczenia.

Zawsze jednak, cudem, jakaś kopia z jego treścią przetrwała.

Sztuczna inteligencja pomoże Ci zachować pamięć o tych, którzy odeszli?

Co prawda nie słyszałem, aby ktoś promował sztuczną inteligencję takim hasłem, ale w sumie nie szukałem. Podejrzewam więc, że ktoś taki istnieje.

Zresztą to nieważne. Po ponad dwudziestu latach od pamiętnego wywiadu postanowiłem, że warto sprawdzić jak ta sztuczna inteligencja może sobie poradzić z oczyszczeniem plików audio ze zbędnego szumu (który w zasadzie jest dominujący).

Tutaj zamieszczam krótki fragment oryginalnego pliku audio z rozmową. W tym fragmencie mój tato opowiada jak w czasach komuny, wrócił do szkoły w której wcześniej wywołał strajk, i jak to się dla niego skończyło.

Spoiler alert! Bezlitośnie. 🙂

Brzmi tak o. Może i da się coś usłyszeć, ale trzeba się mocno postarać. Postanowiłem więc sprawdzić, co w trawie piszczy. Nie pierwszy zresztą raz…

Czy to pierwsze podejście do poprawy historycznych nagrań?

Kiedyś już próbowałem wyciszyć szum korzystając z Adobe Premiere, a nawet Adobe Audition, ale skutki były mizerne. Było to zresztą tak dawno, że już nawet nie pamiętam, gdzie są tamte pliki.

Ale tym razem miało być inaczej.

Wpisałem więc w wyszukiwarkę na Youtube: clear audio ai

Pomyślałem, że takie proste hasło pozwoli znaleźć jakieś fajne opcje. Zawsze znajdzie się jakiś Youtuber, który je porówna, zrobi tutorial czy coś. Oczywiście mogłem skorzystać też z niesamowitego serwisu There’s an ai for that (https://theresanaiforthat.com/), ale uznałem że jest tam tak dużo rozwiązań, że ugrzęznę na długie godziny na etapie poszukiwania.

Pierwszy strzał – Podcast.adobe.com

Najpierw trafiłem na TO. W filmie ten Pan pokazuje jak wyczyścić dźwięk jednym kliknięciem korzystając z Podcast.Adobe.com, narzędzia o którym nie wiedziałem, że istnieje. Rewelacja. Zalogowałem się więc na moją subskrybcję Adobe (okazało się, że jestem użytkownikiem Premium), ale to i tak nic nie dało. Plik się załadował, a potem wyskoczył komunikat, że jednak nie da się go poprawić.

Działałem szybko, więc nie wiem, co zawiniło. Czy to, że plik miał ponad 30 minut? Czy to, że było w nim mnóstwo piosenek, do których nie miałem praw autorskich? Trudno powiedzieć. Nie skreślam jednak tego narzędzia, bo mam wrażenie, że jeszcze mi się przyda (choćby przy moim kursie astrologicznym lub innych materiałach).

Jednak pewnie ktoś wymyślił też jakieś inne rozwiązanie, prawda?

Drugi strzał – Auphonic.com

I tak trafiłem na drugi film, gdzie autor porównuje kilka narzędzi do czyszczenia dźwięku. Szczerze mówiąc nieco się zniechęciłem, bo na nagraniu o czyszczeniu audio – dźwięk mógłby być czystszy, ale cóż. 🙂

Mniejsza jednak o jakość (bo nie tego szukałem), a o treść – ta okazała się niezwykle pomocna, bo znalazłem drugie narzędzie.

Czyli: https://auphonic.com/

auphonic

Wystarczyło się szybko zarejestrować (za darmo) i już mogłem na głównej stronie wrzucić plik (do 2 godzin w każdym miesiącu za darmo – to całkiem sporo). Potem wybrałem opcję:

Kiedy plik się załadował otrzymałem informację, że serwery firmy właśnie go przetwarzają i muszę trochę poczekać (wyślą mi mail). Po jakichś 15 czy 20 minutach (a może szybciej) otrzymałem wiadomość i już mogłem wskoczyć do mojego świeżo uratowanego pliku. Wynik wyglądał mniej więcej tak.

Oczywiście plik można sobie pobrać (w wygodnym formacie mp3), a także przesłuchać. Klikając w przyciski Input, możemy zmienić aktualnie odtwarzaną ścieżkę dźwiękową – pomiędzy poprawioną, a oryginalną.

Chcesz zobaczyć jakie daje to efekty?

Pewnie!

Poniżej krótki film z fragmentem opowieści mojego taty, jak rozpętali strajk na stołówce szkolnej. 🙂 (momentami włączam oryginalny dźwięk, abyś doświadczył różnicy)

Muszę przyznać ciekawe czasy, a z mojego taty było niezłe ziółko. Niestety limit 2 godzin miesięcznie nie pozwala mi poprawić całego materiału na raz i będę musiał poczekać do kolejnego miesiąca, ale to nic. Czekałem na to i tak ponad 20 lat, więc miesiąc pewnie niewiele zmieni. 🙂
Jak pewnie usłyszałeś, w niektórych momentach spośród wypowiedzi wyrywa się muzyka. Nieco to przeszkadza i wygląda na to, że poprawioną wersję będę musiał jeszcze zmodyfikować i wyrzucić zbędne fragmenty ręcznie, ale przyznasz chyba, że teraz można już na tym pracować. 🙂

Jak zachować pamięć o bliskich, dzięki AI?

Sztuczna inteligencja na wiele sposobów rozbija się w dzisiejszym świecie. Jedni wieszczą, że zabierze nam pracę, inni że to błogosławieństwo. Przypuszczam, że każdy ma swoje racje. Ja, jednak zauważam w tym nowym świecie szansę.
Dla mnie ważne są wspomnienia. Dlatego korzystając z każdej okazji staram się nagrywać, choćby urywki rozmów moich bliskich. Wielu już odeszło, ale jak się okazuje, czasem nawet niewielki fragment, może pozwolić nam odzyskać trochę rodzinnej historii. 🙂
Jeśli masz podobnie jak ja i składujesz gdzieś na dyskach twardych czy strychach stare kasety, filmy czy nagrania audio, być może nadarza się okazja, aby je odgrzebać i spróbować nadać im nowej świetności. 🙂
Powodzenia

PS. czyli jak z kadru ze starego filmu zrobić ładne zdjęcie?

I na koniec jeszcze jeden smaczek. Kiedyś nagrałem film jak spacerowałem po domu z pożyczoną kamerą. Mój tata pojawił się tam zaledwie na parę sekund, ale z tych paru sekund udało się wybrać jeden całkiem przyjemny kadr.
Czasem to wystarczy.
Show More

Powiązane wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button